Robię to po raz pierwszy od kiedy pisze bloga,
ale tylko tak w jakimś stopniu będę potrafiła wyrazić ogromne wyrazy
wdzięczności dla wspaniałej blogerki, pisarki jaką jest Wiktoria.
Na początku chcę powiedzieć, że ona pomogła mi przy założeniu tego bloga, ponieważ po długiej nieobecności na blog.onet.pl nie potrafiłam się tu odnaleźć.
Ten szablon, który widzicie teraz na blogu jest jej dziełem, to ona wszystko stworzyła, ja tylko wysłałam zdjęcia.
Przez długi czas znosiła moje humorki, które uwierzcie nie są łatwe do zniesienia, każdy wam to powie, kto mnie zna.
Nie rozumiem dlaczego, ale po przeczytaniu jej regulaminu na blogu kilka osób się oburzyło i powiedziało, że straciła czytelnika. Mam nadzieje, że one tylko tak napisały i czytają dalej to wspaniałe opowiadanie. Moim zdaniem w tym regulaminie nie było nic takiego, aby od razu odchodzić, ale każdy jest inny. Jednak widziałam, że dziewczyna się przejęła, więc moi kochani czytelnicy, jeśli jeszcze ze mną jesteście wejdźcie i przeczytajcie to wspaniałe dzieło Wiktorii, nad którym pracuje już ponad rok i napiszcie chociaż jedno miłe słowo, aby poczuła się lepiej i uwierzyła, że jest jeszcze wielu ludzi, którzy zastąpią miejsce tych, którzy stwierdzili, że odchodzą…
Oto link do jej idealnego bloga: http://big-time-rush-4ever.blog.onet.pl/
WIKTORIA to jest tylko mała cześć mojej wdzięczności, wiem, że powiedziałaś, że nie muszę, jednak ja czuje co innego. Tak wiele dla mnie zrobiłaś, że tysiąckroć DZIĘKUJĘ.
Dziewczyno to tylko dzięki Tobie powróciłam do pisania tego bloga po tak długiej nieobecności…
Jesteś kochana… ;*
Na początku chcę powiedzieć, że ona pomogła mi przy założeniu tego bloga, ponieważ po długiej nieobecności na blog.onet.pl nie potrafiłam się tu odnaleźć.
Ten szablon, który widzicie teraz na blogu jest jej dziełem, to ona wszystko stworzyła, ja tylko wysłałam zdjęcia.
Przez długi czas znosiła moje humorki, które uwierzcie nie są łatwe do zniesienia, każdy wam to powie, kto mnie zna.
Nie rozumiem dlaczego, ale po przeczytaniu jej regulaminu na blogu kilka osób się oburzyło i powiedziało, że straciła czytelnika. Mam nadzieje, że one tylko tak napisały i czytają dalej to wspaniałe opowiadanie. Moim zdaniem w tym regulaminie nie było nic takiego, aby od razu odchodzić, ale każdy jest inny. Jednak widziałam, że dziewczyna się przejęła, więc moi kochani czytelnicy, jeśli jeszcze ze mną jesteście wejdźcie i przeczytajcie to wspaniałe dzieło Wiktorii, nad którym pracuje już ponad rok i napiszcie chociaż jedno miłe słowo, aby poczuła się lepiej i uwierzyła, że jest jeszcze wielu ludzi, którzy zastąpią miejsce tych, którzy stwierdzili, że odchodzą…
Oto link do jej idealnego bloga: http://big-time-rush-4ever.blog.onet.pl/
WIKTORIA to jest tylko mała cześć mojej wdzięczności, wiem, że powiedziałaś, że nie muszę, jednak ja czuje co innego. Tak wiele dla mnie zrobiłaś, że tysiąckroć DZIĘKUJĘ.
Dziewczyno to tylko dzięki Tobie powróciłam do pisania tego bloga po tak długiej nieobecności…
Jesteś kochana… ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz